Było to najgorsze lokum jakie kiedykolwiek zarezerwowałam. Ogólnie obiekt był super, ale mieszkanie już swoje lata świetności ma za sobą. Materac na łóżku w głównym pomieszczeniu był zarwany, że leżało się w nim jak wygiętej łódce (mąż się śmiał, że swoją gondolę już ma). Łazienka to koszmar. Jak można wstawić toaletę prawie w brodziku. Siedząc na niej nogi nawet dziecko miało w brodziku. W szafkach śmierdziało, a drzwiczki nie domykały się, bo zawiasy już nadają się do wymiany. Pralka to antyk!